Remont ulicy Oświęcimskiej

Zgodnie z wcześniejszymi planami i uzgodnieniami na początku sierpnia rozpoczęto remont prawej strony jezdni ulicy Oświęcimskiej od skrzyżowania z ulicami ks. Popiełuszki, ks. Rudzkiego i Buhla aż do skrzyżowania z ulicą Gorzołki. Samo wyrynnowanie jak i nawiezienie podsypki, a następnie jej ubicie trwało bardzo krótko. Potem nastąpił zastój i to niby z bardzo błahego powodu. Po prostu nie było masy bitumicznej gdyż Firma Bisek zlikwidowała swoją wytwórnię w Opolu dowożąc obecnie masę aż z Wrocławia. Przez ten fakt remont zamiast zamknąć się w przeciągu jednego tygodnia trwał grubo ponad dwa tygodnie.
W dniu dzisiejszym czyli 22 sierpnia wydawało mi się nawet, że już puszczono ruch normalną starą trasą, lecz było to tylko złudzenie, ponieważ kierowcy znudzeni objazdem skracali sobie drogę wjeżdżając pomiędzy pachołkami, choć w zasadzie remont jezdni został już zakończony. Poza może jednym małym ale jakże istotnym szczegółem. Otóż nie wiem dlaczego lecz taka chyba jest u nas zasada, że jak się jedno naprawia to drugie się niszczy. Na zdjęciach wyraźnie widać jak poprzez ciężki sprzęt został zniszczony asfalt prawie na samym skrzyżowaniu ulic Oświęcimskiej i ks. Popiełuszki oraz ks. Rudzkiego i Buhla. Samochodom będzie się obecnie o wiele wygodniej jeździło naprawionym prawym pasem jezdni lecz kto naprawi zrujnowany przez wykonawców asfalt. Nie mówiąc już o potężnych dziurach na samym skrzyżowaniu, czyli ostrym zakręcie. Czy za kilka dni ponownie ulica ta będzie zamknięta ze względu na poprawki? Poczekamy – zobaczymy.
A reasumując, jest mi po prostu wstyd za takie wykonanie prac. Nie wiem jak na to zareaguje nadzór i czy w ogóle będzie jakiś odbiór wykonanych robót.




Zamknij okno

[Rozmiar: 13034 bajtów]